W czasach, gdy papierowe czasopisma o grach padają jak muchy, każda nowa inicjatywa tego typu wzbudza spore zainteresowanie. Te często kończy się jednak tuż po wypuszczeniu na rynek premierowego wydania pisma...
Z niepokojem sięgałem po pierwszy numer magazynu Gramy! Udało mi się go dostać już dzień po tym, jak trafił na Empikowe półki.
Jak wrażenia po lekturze?
Za dziesięć złotych otrzymujemy co prawda tylko 82 strony, ale są to strony po brzegi wypełnione tekstem oraz, o czym warto wspomnieć, z minimalną ilością reklam. Być może kolejne wydania, kiedy reklamodawców pojawi się więcej, pismo przytyje.
Czcionka nie jest zbyt duża, a obrazki nie zajmują całych stron - po prostu jest co czytać.
Duża ilość recenzji i ciekawej publicystyki (mnie zainteresowały zwłaszcza teksty traktujące o grach retro - proszę o więcej tego typu artykułów!), a wszystko napisane są sposób, jaki lubię - z werwą, znajomością tematu i bez drażniącego poczucia, że czytam artykuł napisany przez robota, zwykłego wyrobnika.
Mam nadzieję, że nie skończy się na jednym numerze. Pierwsze wrażenia w większości pozytywne i duży kredyt zaufania na przyszłość.
Do kiosków, marsz!
Ruszyła już strona Gramy! Można ją znaleźć tutaj.
Na stronie dostępna również edycja cyfrowa czasopisma, w cenie 4,99 zł
PW/ML
Ocena: 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz