Niewielka wiejska społeczność i dziura w ziemi domagająca się od czasu do czasu ofiary złożonej z mieszkańca wioski. Brzmi tandetnie, prawda?
W rzeczywistości jest zaskakująco zjadliwe i nie najgorzej (zważywszy na budżet) zrealizowane. Bez potworków (za to z duchem), ale z klimatem.
Dzięki solidnej grze aktorskiej (kolejna niespodzianka - niemal wszyscy są przekonujący w swoich rolach i - co ważne - faktycznie wyglądają, jakby żyli na zadupiu, po nikim nie widać, że właśnie wyszedł z salonu piękności) ogląda się to z dużym zainteresowaniem, zwłaszcza, że nie wszystko toczy się zupełnie przewidywalnym torem, a i finał nie zawodzi. Zgrzyty są sporadyczne, spowodowane głównie brakiem odpowiedniej ilości gotówki, na szczęście jednak nie psują odbioru filmu. Ten jest zaś zdecydowanie dobry.
Porządny horror, nieskupiający się na rozlewie krwi, a faktycznie mający coś więcej do zaoferowania. Niezłe, miłośnicy gatunku, głównie ci, którzy nie szukają taniej rozrywki pełnej efektownych zgonów, mogą śmiało uderzać. Mnie się bardzo podobało i mam nadzieję, że jeszcze nie raz odkryje taki ładny kamień pośród sterty paskudnych głazów ;-)
Ocena: 7/10
Piotr Wysocki
Komentarze
Prześlij komentarz