The Wolf Among Us, Epizod 1: Faith [PC] [Recenzja]

The Wolf Among Us, epizod 1: Faith, producent: Telltale Games, cena: 22,99 Euro

Na premierę pierwszego epizodu nowego produktu ze stajni Telltale Games oczekiwałem właściwie od dnia, w którym usłyszałem o rozpoczęciu nad nim prac. Komiks Fables autorstwa Billa Willinghama - na którego podstawie opiera się historia w grze - nie był mi co prawda znany, jednak dokładniejsze zbadanie tematu upewniło mnie w przekonaniu, że szykuje się produkcja rokująca co najmniej bardzo dobrze. W końcu, po długich miesiącach oczekiwań i tygodniach dzielących mnie od premiery do położenia łapsk na cyfrowym egzemplarzu subskrypcji całego sezonu (dzięki Hunter, dzięki Steam Family Sharing!), udało mi się przysiąść i ukończyć pierwszy epizod The Wolf Among Us. A że miało to miejsce dosłownie przed chwilą, poniższa opinia będzie relacją (chaotyczną, uprzedzam) na gorąco.

Jeśli ktoś grał wcześniej w The Walking Dead, od wejścia poczuje się jak w domu - The Wolf Among Us działa na tym samym silniku, ma identyczne sterowanie, podobną cel-shadingową grafikę... zmieniła się tylko historia, będąca czymś, co najprościej skwitować można słowami: kryminał noir. Nie taki klasyczny, co prawda, bo bohaterami tej opowieści są istoty znane z... baśni. Żyją sobie w nowojorskim Bronxie, ukrywając swe oblicza pod ludzkimi postaciami. Jednym z nich jest Bigby, wilk działający jako szeryf, którego poczynaniami przyjdzie nam kierować. Na swojej drodze w otwierającym sezon odcinku spotka między innymi Piękną, Bestie, Śnieżkę, Myśliwego - do wyboru do koloru. I jakkolwiek by to nie brzmiało, efekt jest bezsprzecznie udany.

A oto dowód, że Bigby nie przebiera w środkach
Skoro kryminał, powinny być morderstwa i śledztwo. I są. Już w pierwszym epizodzie zostajemy uraczeni krwawym widokiem kilku zwłok (a raczej pewnymi ich fragmentami), co, tuż obok soczystych dialogów, nie pozostawia wątpliwości do faktu, iż jest to tytuł dla dojrzałych Graczy. Dojrzała jest zresztą sama fabuła, w czym wcale nie przeszkadza jej fakt, że większość bohaterów to zwierzęta w ludzkich (bądź nie) skórach. Przyznam, że byłem tym zaskoczony. Pozytywnie. To nie naiwna, śmieszna opowiastka, a pełnokrwisty, mroczny kryminał. Bigby szybko bierze sprawy we własne ręce i rozpoczyna się żmudne śledztwo. Ktoś mógłby w tej chwili oczekiwać rasowej przygodówki. Niestety. Jeśli do The Wolf Among Us podejść w ten sposób, czeka ogromny zawód. Zagadek nie ma wcale, a całość znów przypomina dużo bardziej interaktywny film niż pełnoprawną grę. Czasem się trochę przespacerujemy, poklikamy na aktywne obiekty, weźmiemy udział w scence QTE... tyle. Cała reszta to interaktywne dialogi oraz pojawiające się co jakiś czas istotniejsze wybory, mniej lub bardziej zmieniające dalszy rozwój historii. Mało? Mało, owszem, jednak scenariusz stanowi tak silny punkt, że właściwie niczego więcej nie potrzeba. Gęsta, kryminalna atmosfera, znakomicie rozpisane dialogi, rewelacyjny voice-acting, filmowa narracja, klimatyczna oprawa graficzna - wystarczy wygodnie rozsiąść się w fotelu i podziwiać to wszystko, klikając jedynie od czasu do czasu myszą i stukając w klika przycisków na klawiaturze. Ja bawiłem się przednio. I po tych dwóch godzinach z hakiem chce więcej.

Pierwszy odcinek The Wolf Among Us to w pełni zadowalające wprowadzenie do historii, z którą spędzimy zapewne jeszcze co najmniej 10 godzin. Wciąga, angażuje emocjonalnie (nie tak bardzo jak w Żywych Trupach, ale jestem przekonany, że na wszystko przyjdzie jeszcze czas), ma bardzo wyrazistego bohatera i sprawia cholernie profesjonalne wrażenie. Gwarantuje - nawet jeśli jesteście przeciwnikami spędzania czasu przed grami, dzieło Telltale na pewno szybko Was kupi. Podejmiecie wyzwanie? 


Piotr Wysocki

Komentarze

  1. To może sam takowy list do kogoś napisz? :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekonałeś mnie do tej produkcji. Powiem o niej mężowi, bo to coś dla niego. Zwłaszcza jak wspomniałeś spodoba się osobom, które grały w The Walking Dead - a on grał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W temacie gier ostatnio jestem zielona. Nie gram już od ponad 8 lat, ale polecę powyższa produkcje mojemu kuzynowi. On jest na bieżąco w tych rzeczach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecę mojemu bratu, bo ostatnio zaraziłam Go moją pasją do czytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj coś czuję, że to nie moja tematyka. choć może kiedyś się skuszę. Czas pokaże, choć gry nie znam

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę koniecznie polecić tę grę mojemu narzeczonemu, na pewno przypadnie mu do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. To raczej coś dla moich dwóch przyjaciół, niżeli dla mnie, mimo że lubię krwawe opisy w książkach. Nie wiem czy w tym wypadku podołałabym.

    OdpowiedzUsuń
  8. A nie znam tego, ale The Walking Dead dobrze znane i lubiane ; P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz