Midnight Mysteries: The Edgar Allan Poe Conspiracy [Nintendo DS] [Recenzja]

Midnight Mysteries: The Edgar Allan Poe Conspiracy, Nintendo DS, hidden object, 2010, producent: MumboJumbo

Gra typu hidden object – łeee, zawołacie zapewne. Tak, wiem, casualówki to nie to, co lubicie najbardziej (a może się mylę?), ale taki już jestem i od czasu do czasu lubię pograć w coś lekkiego i niezobowiązującego. A skoro już się pograło, to czemu by nie skrobnąć słów kilka, nieprawdaż?

Wszędzie śmietnik...
MM:TEAPC to typowy przestawiciel gatunku – nasze zadanie opiera się głównie na wyszukiwaniu obiektów z listy znajdującej się w dole ekranu, choć czasem przyjdzie też porozmawiać z jakąś postacią, a nawet (fanfary) użyć jakiegoś przedmiotu. Nie ma tu jednak mowy o wysilaniu szarych komórek – wszystko podane jest na tacy, do nas należy tylko kliknięcie w odpowiednim miejscu, i po krzyku. Szkoda. Zupełnie nie wykorzystany został też dotykowy ekran konsoli, mimo, że niejednokrotnie aż się o to prosiło. Powód? Pierwotnie gra ukazała się na komputerach osobistych i autorom widocznie nie chciało się wprowadzać zmian podczas konwersji na DS-a. Lenistwo czy skąpienie dodatkowych funduszy? Nieistotne, ostateczny efekt jest ten sam. 

Główny trzon rozrywki, czyli szukanie obiektów, wypada nie najgorzej. Obrazki są w porządku, niektóre przedmioty naprawdę sprytnie ukryte, a system podpowiedzi nie pozwala utknąć na dłużej. Lokacji jest sporo, a fabuła została podzielona na 6 rozdziałów, podczas których natrafimy również na szereg mini-gier i zagadek logicznych. Są one raczej banalne i okrutnie wyświechtane, stanowią jednak miłą odskocznie od męczącego w końcu wytężania wzroku. 

Oprawa audio wypada standardowo, choć muzyka brzmi dosyć klimatycznie. Gra smakuje najlepiej w niewielkich dawkach, przy dłuższych posiedzeniach zaczyna nużyć. Wyłącznie dla miłośników gatunku, ewentualnie zakręconych fanów Edgara Allana Poe.


Piotr Wysocki

Komentarze

  1. Zaciekawiła mnie przez temat, ale trochę zniechęciła mnie do gry ocena, pewnie i tak bym nie zagrała, ale teraz nawet nie mam ochoty. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazwisko Poe przyciąga, ale gatunek hidden object wręcz przeciwnie ;) Dla mnie lekka strata czasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólnie uwielbiam gry detektywistyczne, point&click i tym podobne. Ale ta kompletnie do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz