Poza Sezonem, Jack Ketchum, Papierowy Księżyc, 220 stron, najniższa obecnie cena: 20.91 zł
Powiedzieć o tej książce, iż to Jack Ketchum w wersji bezkompromisowej, to w sumie nie powiedzieć nic, bowiem pisarz od początków swojej kariery niejednokrotnie robił rzeczy, o jakich innym autorom nie śniło się nawet w najgorszych nocnych koszmarach. Poza Sezonem stanowi idealny dowód na potwierdzenie tych słów, gdyż jest to debiut autora. Rzecz dla wielu fanów gatunku wręcz kultowa, zwłaszcza za sprawą historii, jakie wokół niej narosły (niechęć wydawców do publikacji oraz późniejsze wymuszenie na autorze cięć). Nie bez powodu, bo nawet dziś - po ponad 30 latach od pierwszego wydania - historia ta potrafi wywołać mdłości i zadowolić chore pragnienia fanów najbardziej ekstremalnych doświadczeń.
Fabuła? Nie czarujmy się, ta jest prosta jak przysłowiowa budowa cepa. Grupa przyjaciół plus wyprawa na odludzie, a po znaku równania znajduje się obowiązkowa krwawa rzeź. Z czymś Wam się to kojarzy? Z górami niskobudżetowych horrorów klasy B, rzecz jasna. I właśnie z tego rodzaju bezpardonową grozą zderzamy się w Poza Sezonem - książce prosto spod unurzanego w posoce pióra Jacka Ketchuma. Co niezwykle istotne, w ramy prostej historii udaje mu się wcisnąć kilka ciekawych, skłaniających do refleksji spostrzeżeń na temat ludzkiej natury. Do jednego nie można mieć wątpliwości - jako eksplorator najmroczniejszych jej rejonów, facet nie ma sobie równych.
Fabuła? Nie czarujmy się, ta jest prosta jak przysłowiowa budowa cepa. Grupa przyjaciół plus wyprawa na odludzie, a po znaku równania znajduje się obowiązkowa krwawa rzeź. Z czymś Wam się to kojarzy? Z górami niskobudżetowych horrorów klasy B, rzecz jasna. I właśnie z tego rodzaju bezpardonową grozą zderzamy się w Poza Sezonem - książce prosto spod unurzanego w posoce pióra Jacka Ketchuma. Co niezwykle istotne, w ramy prostej historii udaje mu się wcisnąć kilka ciekawych, skłaniających do refleksji spostrzeżeń na temat ludzkiej natury. Do jednego nie można mieć wątpliwości - jako eksplorator najmroczniejszych jej rejonów, facet nie ma sobie równych.
Ta twarz wyraża się jasno - nie oczekujcie litości. |
Troszkę ponad dwieście stron nie starcza ostatecznie na długo i koniec końców docieramy do finału. Całkiem zgrabnego, trzeba przyznać. I z tego właśnie powodu z dziką przyjemnością sięgnę po noszącą wiele mówiący tytuł kontynuacje, czyli Potomstwo (wydawnictwo Replika). Miłośników ekstremalnych horrorów nie muszę chyba przekonywać, że warto. A zatem, do księgarni marsz.
Piotr Wysocki
Facet ma minę jak jedna z postaci w horrorze:) Mam kilka książek Ketchuma i bardzo chcę je przeczytać ale się boję:)
OdpowiedzUsuńCzytałam, czytałam :) Coś zupełnie innego niż Dziewczyna z sąsiedztwa, podobało mi się trochę mniej. Ale to nadal mocny Ketchum.
OdpowiedzUsuńUwielbiam go, ta książka była świetna!
OdpowiedzUsuńOj naczytałam się już sporo o Ketchumie...i mimo to wciąż jestem zdeterminowana do przeczytania w najbliższym czasie którejś z Jego książek :-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to najlepsza część trylogii kanibalistycznej Ketchuma (jak to na ogół z pierwszymi częściami bywa). Odważna jak na debiut, taka troszkę w stylu barkerowskim, ale niestety jak na razie nie zauważyłam powtórki tej brutalności w kolejnych wydanych w Polsce książkach Ketchuma. Chyba się troszkę wycofał z tą przemocą;)
OdpowiedzUsuńOj tak, facet potrafi urządzić krwawą rzeź w swoich powieściach :)
OdpowiedzUsuńChociaż po Ketchuma chciałabym jeszcze sięgnąć (za mną tylko "Dziewczyna z sąsiedztwa"), to nie ukrywam, że na przykład "Poza sezonem" odrobinę się obawiam - ze względu na poziom brutalności.
OdpowiedzUsuń