What Remains (2013) [Recenzja]

What Remains, 2013, serial BBC, 4 odcinki

Wprowadzająca się do kamienicy młoda para odnajduje na strychu zmumifikowane ciało jednej z mieszkanek budynku. Dlaczego nikt przez kilka lat nie zauważył i nigdzie nie zgłosił, że kobieta nagle zniknęła? 

Wciąż nie mogę się nasycić brytyjskimi serialami, stąd też po raz kolejny będę chwalił. Nie wiem, czy naprawdę te produkcję są tak dobre, czy po prostu tak idealnie trafiają w mój gust, że nie jestem w stanie dostrzec ich ewentualnych usterek? "What Remains" to kryminał właśnie w takiej formie, jaką lubię. Bez wydumanych gadżetów, zabawy w McGyvera i żenującego humoru w dialogach, a będący zwyczajną, może nieco staroświecką - lecz przy tym jakże wciągającą! - historią z morderstwem i powolnym docieraniem do prawdy. Są więc zwłoki oraz mieszkańcy budynku, w którym przebywała zmarła. Z pozoru zwyczajni ludzie, jednak z każdym kwadransem dowiadujemy się o nich rzeczy, które kompletnie modyfikują nasz punkt widzenia. Początkowo ciężko sobie wyobrazić, by którykolwiek z sąsiadów truposzki był w stanie chcieć jej śmierci, ale dojdzcie do trzeciego odcinka, a będziecie podejrzewać właściwie wszystkich. Zbiorowisko pokręconych, zagubionych w życiu person, bez cienia wątpliwości. 

David Bamber jako Joe Sellers
Ogląda się to z wciąż rosnącym zainteresowaniem, żałując pod koniec, że całość nie zamyka się w co najmniej kilku odcinkach więcej. Cztery godzinne epizody to niewiele, w sumie nieco dłuższy pełnometrażowy film, ale może już tak być musi, by serial robił piorunujące wrażenie. Zbyt duże rozrzedzenie tej historii mogłoby wpłynąć na nią źle. W końcu akcja toczy się głównie w jednym budynku mieszkalnym, a to ogranicza. 
David Threlfall jako Len Harper
Od strony aktorskiej jest bardzo dobrze. Kilka twarzy może być co większym serialowym wyjadaczom znanych, każdy gra jednak na tyle przekonująco i charakterystycznie, że nie ma się poczucia, jakby ktoś właśnie przeskoczył z planu jednego tytułu do drugiego. A David Threlfall w roli detektywa Harpera po prostu wymiata - rewelka. Mroczny, posępny klimat buduje poza tym porządnie dobrana ścieżka dźwiękowa i ogólnie profesjonalna realizacja. Tak się robi seriale, panie i panowie!

Bardzo dobry, chwilami znakomity serial. Rozkręca się powoli (przy pierwszym odcinku miałem mieszane uczucia), ale równym i bezustannym tempem, przez co pod koniec zostają już tylko pozytywne wspomnienia. Jeśli kochacie brytyjskie kryminały, uderzajcie bez chwili wahania. Aż się chce polecać takie produkcje.


Piotr Wysocki

Komentarze

  1. Widziałam i również mi się podobał, ale przydałoby się więcej odcinków :) Jeżeli lubisz takie klimaty to zerknij na Mayday, Broadchurch, Shetland i Hinterland.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z serialami jestem na bakier, w sumie dopiero jakiś czas temu zaczęłam się do nich przekonywać, a wszystko za sprawą "Dextera", ale jak złapię bakcyla, to może i na ten serial się zasadzę, zwłaszcza że brytyjskie klimaty i mnie często pasują :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dextera obejrzałem już w całości, ale podobały mi się tylko 2 czy 3 pierwsze sezony, potem jest już coraz gorzej :)

      Usuń
    2. No co Ty, a 4 sezon? taakie dramaty... Na razie jestem na początku 5 sezonu i o dziwi serial nadal mi się podoba, ale może dlatego, że interesują mnie psychopaci ;-)

      Usuń
    3. 4 sezon był o Trójkowym? Jeśli tak, to ten faktycznie jeszcze mi się podobał. Za to kolejne niestety już coraz mniej :/

      Usuń
    4. Tak, o Trójkowym, pamięć masz bardzo dobrą :-)
      Nie strasz mnie, mam plan pokonać osiem sezonów, i póki co daje radę, oby to się nie zmieniło, bo wkurzę się na producentów ;-)

      Usuń
    5. Ja pokonałem, ale już tylko z przyzwyczajenia ;-) A na producentów będziesz się wkurzać, gwarantuje :-D

      Usuń
  3. Dzięki za rekomendacje! Broadchurch widziałem - rewelacja. Pozostałych jednak nie, tak że nadrobię to :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no..Zaintrygowałeś mnie. Wszak Książkówka dobrym serialem nie pogardzi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz śmiało, cztery odcinki można na jedną noc zarzucić ;)

      Usuń
  5. jakoś nie jestem fanką seriali ostatnio ;p. znam tylko te najpopularniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak już obejrzę to morze seriali, które zaczęłam to chętnie zobaczę. Ja? Zawsze! :) Tylko czasssssu bym więcej chciała....na emeryturze wszystko nadgonię :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ile Ty seriali w tym momencie oglądasz? ;-) Ja staram się być grzeczny i zaczynam coś dopiero wtedy, gdy wcześniejsze skończę. Staram, bo kilka grzeszków na sumieniu jednak mam :-P

      Usuń
    2. Z książkami też tak mam. Sto naraz;). Oglądam teraz oczywiście miszcza nad miszczami - "True Detective". Poza tym "Rubicon", "Black Sails", końcówka "Mildred Pierce". Czekam na nowy sezon "Wikingów". Czasem też zerknę na "Trudne sprawy". I te no... "Pamiętniki z wakacji" ;))))))))))

      Usuń
    3. "Rubicon" i "Mildred Pierce" widziałem, oba bardzo mi się podobały. Szkoda, że "Rubicon" się tak urwał, że nie będzie drugiego sezonu :(
      "Black Sails" podobno zadka nie urywa, tak słyszałem ;-)

      Usuń
    4. Mi tam na razie kawałek dupy urwał. Zobaczymy, co będzie dalej:). "Rubicon" kojarzy mi się z "Pięknym umysłem". To móżdżenie szalenie mi się podoba. Muszę jak najszybciej obejrzeć kolejny odcinek bo już nie pamiętam o co cho ;).

      Usuń
    5. Serio? "Black Sails" da się bez bólu zębów oglądać? Na jednym z podcastów o serialu wypowiadały się trzy osoby i wszystkie trzy kręciły nochalami ;-) "Rubicona" w kilka dni wessałem, atmosfera i gra aktorska są super :-)

      Usuń
    6. Da się:):) szczególnie jak się lubi długowłosych mężczyzn z brodą;). Obejrzałam trzy odcinki...może potem wszystko się wali, na razie całkiem spoko. Też myślę o "Rubiconie" ale, cholera, ciągle nie mam czasu. Taka to teraz szybka rzeczywistość jest:/ niech no tylko przyjdzie weekend:))

      Usuń
  7. Nie oglądałam tego serialu, ja jakoś skupiam się na polskich.

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja lubię dobre seriale a ten intryguje i co najważniejsze nie słyszałam o nim;) zerknę;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsze słyszę o serialu :) Poza Twoją recenzją zerknęłam szybko na filmweb i muszę przyznać, że ocena 7,8 to dobry wynik. :D David Threlfall ogólnie jest świetnym aktorem, ale jakoś umknął w cieniu innych "sław", a szkoda. Na pewno postaram sie obejrzeć produkcję, a nuż i mi przypadnie do gustu... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to i dobrze, ja nie przepadam za tymi aktorami, których można spotkać w co drugiej produkcji :D Najważniejsze, że potrafi grać i ma z czego żyć :-D

      Usuń
  10. Jest jeszcze cała masa seriali dobry, bardzo dobrych, rewelacyjnych. Przecież to jest nie do ogarnięcia :). O tym pierwsze słyszę, wierzę że jest świetny. Jednak wybacz mi, nie obejrzę tylko i wyłącznie z braku czasu, a nie chęci :) Serial to zbyt rozciągnięte w czasie medium :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej obejrzeć jeden dobry serial niż dziesięć średnich filmów, powiadam Ci :-D

      Usuń
  11. Widzę dużo mam do nadrobienia ; )

    Dodałam do obserwowanych ; ))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz