Ktoś ukradł kubek równowagi przyrody, a my w roli Ninja z kupą w gaciach (!) dostajemy za zadanie go odzyskać. To platformówka z klozetowym (dosłownie) humorem i hardkorowym poziomem trudności. Dość powiedzieć, że przez niecałe 3 godziny potrzebne do jej ukończenia zginąłem 700 (!!) razy. Dużo tu skakania, trochę rzucania shurikenami i unikania pułapek. Co ciekawe, końcowy boss jest najłatwiejszym etapem w całej grze. Grafika prosta, acz całkiem schludna. Muzyka nie drażni. Na uwagę zasługuje obecność polskiego dubbingu, choć we wszystkie postaci wciela się jedna osoba ;) Grę kupiłem za 1,80 zł i summa summarum nie żałuję.
Karta gry na Steam
Zaciekawiła mnie ta gra, chętnie ją kupię :D
OdpowiedzUsuń