Exitebike 3D [Nintendo 3DS] [Recenzja]


Exitebike 3D, Nintendo 3DS, Nintendo, E-shop

Z okazji premiery 3DS-owego eShopa (co miało miejsce kilka lat temu) Nintendo postanowiło zupełnie za darmo udostępnić odświeżoną wersję Excitebike z NES-a. Gra stara jak świat, ale dzięki dodaniu efektu 3D zyskuje nieco na świeżości i pozwala choć przez chwilę dobrze się bawić. Jak chwalą się twórcy, kod Excitebike 3D nie zawiera ani jednej linijki z oryginału. Wszystko zostało stworzone od podstaw, aczkolwiek wzorując się na oryginale. 

Nie uświadczymy zatem milionów kolorów, muzyki o jakości MP3 i wstawek filmowych. Nie, to wciąż ta sama gra, w którą pocinaliśmy lata temu na Pegasusie. Kilka tras, dwa tryby gry, edytor tras i..to tyle. Zabawa polega na jak najszybszym przejechaniu motorem trasy najeżonej rozmaitymi przeszkodami. Poziom trudności jest całkiem wysoki i trzeba się trochę przyłożyć, aby uzyskać dobre wyniki. Zwłaszcza w drugim trybie, gdzie oprócz nas na trasę wyjeżdża kilka innych motorów. Efekt 3D prezentuje się przyjemnie, a jego natężenie można - prócz suwakiem w konsoli - w łatwy sposób wyregulować w menu. Edytor tras pozwala na zapisanie aż 32 torów, które w dodatku nie znikają z pamięci, jak w przypadku oryginału, po wyłączeniu gry ;-) 
Szału nie ma, ale kilkadziesiąt minut zabawy gwarantowane. Kupować co prawda nie warto, lecz jeśli dają za darmochę - brać, nie marudzić.

Po prawej: tak prezentuje się menu gry na mojej konsoli. Screenów z samej rozgrywki nie umieszczam, bo mój aparat fotograficzny nie radzi sobie ze zdjęciami zawartości ekranu na pełnym 3D.

Ocena: brak

Piotr Wysocki

Komentarze