Helter Skelter. Prawdziwa Historia Morderstw Mansona - Vincent Bugliosi, Gentry Curt [Recenzja]

Okładka książki
Helter Skelter. Prawdziwa Historia Morderstw Mansona, Vincent Bugliosi, Gentry Curt, Szafa, 648 stron, średnia nota na Lubimy Czytać: 7,83/10, najniższa obecnie cena: 37,20 zł (klik)

Bestialskie morderstwa dokonane przez członków sekty Charlesa Mansona do dziś stanowią temat niezliczonych rozmów, artykułów, literatury, filmów i chyba nie istnieje osoba, której sprawa ta przynajmniej nie obiłaby się o uszy. O Rodzinie i jej założycielu możemy przeczytać niezwykle drobiazgowo przygotowaną książkę za sprawą Vincenta Bugliosiego - głównego oskarżyciela w sprawie Mansona. 

Bardziej odpowiedniej do realizacji tego zadania osoby znaleźć się już nie dało, nie powinien zatem zaskakiwać fakt, że książka okazuje się dokładnie tym, czego może oczekiwać zainteresowany tematem czytelnik. Wystarczy podkreślić, że całość zamyka się na ponad sześciuset zapisanych drobną czcionką stronach, na przeczytanie których poświęcić należy 15-20 godzin. Drugie tyle upłynie zaś na przemyśleniach, gdyż lektura nie pozostawi obojętnym nawet największych twardzieli. W ramach przypomnienia, najgłośniejsza w dziejach USA sprawa kryminalna i późniejszy proces miały swój początek 9 sierpnia 1969 roku, kiedy to w posiadłości przy Cielo Drive w Los Angeles została zamordowana młoda aktorka - żona reżysera Romana Polańskiego - będąca w zaawansowanej ciąży Sharon Tate. Oprócz Tate zginęli jej goście: powszechnie znany fryzjer hollywoodzkich gwiazd Jay Sebring, przyjaciel Polańskiego z czasów studiów w łódzkiej Filmówce Wojtek Frykowski oraz jego narzeczona, córka potentata kawowego Abigail Folger. Piątą, przypadkową ofiarą był 18-letni znajomy dozorcy. Co ciekawe, sam dozorca przeżył, nie zdając sobie nawet sprawy z tego, że tuż obok dochodzi właśnie do masakry.

Opis przebiegu morderstw, szukanie winnych, zbieranie dowodów, a w końcu głośny proces i jego rezultaty - wszystko opisane w najdrobniejszych detalach, a przy tym w sposób interesujący i niewywołujący znużenia. Ba, wręcz przeciwnie, lektura - choć to nie kryminał, a literatura faktu - trzyma w stałym napięciu, działa na wyobraźnie i potrafi naprawdę wstrząsnąć. Czytanie do późna w nocy i niemożność zmrużenia oka po wyłączeniu nocnej lampki stały się na tydzień moim codziennym rytuałem. Duża w tym zasługa przystępnego i bardzo obrazowego języka, jakim została napisana książka, za sprawą którego nie czyta się jej jak suchej relacji osoby kompletnie nie związanej ze sprawą. Bugliosi, człowiek inteligentny i wrażliwy, zaangażował się w nią całą swoją osoba, co udziela się i czytelnikowi. Jeśli przerabialiście "ZodiakaRoberta Graysmitha, zapewne wiecie co mam na myśli, pomnóżcie tylko emocje temu towarzyszące razy dwa. 

Charles Manson
Jakiś czas temu książkę wydał Prószyński, lecz po wyczerpaniu się nakładu nie zdecydowano się na żaden dodruk. Z tego też względu przez dłuższy okres czasu Helter Skelter ciężko było gdziekolwiek dostać - nawet na Allegro pojawiał się sporadycznie. Na szczęście tytułem zainteresowało się niewielkie wydawnictwo Szafa (sam nigdy przedtem o nim nie słyszałem). Kulała co prawda promocja, gdyż o istnieniu książki dowiedziałem się zupełnym przypadkiem, żywię jednak nadzieje, że dzięki tej krótkiej opinii ktoś na zakup się skusi.

Bo że warto, nie muszę chyba przekonywać. Mówiąc krótko, to obowiązkowy zakup każdego fascynata zwichrowanych umysłów i mięsistej literatury faktu. Koniecznie, moi drodzy, koniecznie.


Piotr Wysocki

Komentarze

  1. Najbardziej cieszy mnie fakt, że w najdrobniejszych detalach poznam nie tylko opis przebiegu morderstw i szukanie winnych, ale również i sam proces. W takim razie rozejrzę się za tą książką i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocna, chętnie przeczytam lubię takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam się, że chętnie bym się zapoznała z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odkąd pamiętam interesowała mnie ta straszna historia, zagłębiałam się w tajniki tego morderstwa, także książkę jak najchętniej przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się możliwość faktycznego zaangażowania w książkę, dzięki detalom, bo co raz trudniej o takie lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. literatury faktu na ten temat nigdy nie czytałam, ale po Śpiącej laleczce Deavera zaczęłam nieco zgłębiać ten temat i obejrzałam film Helter Skelter - polecam obie pozycje.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz