Tablet Pentagram TAB 7.5 przyciągał w zeszłym roku potencjalnych nabywców przede wszystkim niezłymi bebechami za stosunkowo rozsądną cenę oraz zastosowaniem wyświetlacza IPS. Sam skusiłem się na zakup właśnie za sprawą powyższych cech urządzenia. Jak jednak doskonale wiemy, aby coś kosztowało mniej, gdzieś trzeba ciąć koszty produkcji. Sztuką jest zrobić to w taki sposób, by nabywca nawet nie zdawał sobie sprawy z posiadania sprzętu po licznych amputacjach.
Pierwsze wrażenie wypada nieźle. Ładne pudełko, a w środku standardowe wyposażenie oraz danie głównie - tablet, który od strony wizualnej prezentuje się przyjemnie i całkiem elegancko. Zawód pojawia się w chwili wzięcia go w dłonie. Obudowa urządzenia wykonana jest raczej kiepsko, w dodatku słabo spasowana. Czasem coś zaskrzypi, a kurz i - o zgrozo - woda w przypadku zalania bez żadnych problemów przedostanie się do serca tabletu, prawdopodobnie zabijając go na miejscu. Ostrożność zatem mocno wskazana.
Wyświetlacz IPS, element bardzo dla mnie istotny, przynosi pozytywne odczucia. Odpowiednio duże kąty widzenia i niezłej jakości wyświetlany obraz (nieprzekłamane barwy), są największym - obok przyzwoitych za tę kwotę bebechów - plusem produktu sygnowanego znaczkiem Pentagram.
A jeśli już mowa o wnętrzu, wspomnieć wypada, iż TAB 7.5 to dość wydajny sprzęt (ponad 10000 pkt. w AnTuTu Benchmark), co czyni go odpowiednim zwłaszcza dla średnio wymagających graczy. Większa część tytułów ze sklepu Google działa płynnie i bez wyraźnych ubytków klatek animacji. O ile oczywiście nie zamierzacie sięgać po najnowsze, trójwymiarowe hiciory, bo z tymi mogą być już pewne problemy. Dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1,5 GHz i 1 GB pamięci RAM pozwalają jednak na dość wygodną pracę, a 16 GB wbudowanej pamięci pomieści nawet te potężne objętościowo produkcje.
Jakość dźwięku (na słuchawkach) jest niestety słaba, zdecydowanie lepiej brzmi nawet dużo tańszy Tracer OVO 2.1, o którym pisaliśmy w zeszłym roku. To spory mankament. Zwłaszcza dla miłośników oglądania filmów, jednak najgorsza dla nich informacja padnie dopiero za moment. Póki co wspomnę jeszcze o rozczarowującym łączu komunikacji Wi-Fi - kiepski zasięg i częste zrywanie sesji potrafią napsuć wiele krwi i wyraźnie czuć, że użyto kiepskich komponentów. Wiązanki minusów ciąg dalszy, bo jak już wspomniałem przed momentem, następne duże rozczarowanie spotka kinomanów. Podczas oglądania filmów w wysokiej jakości (z dźwiękiem DTS i AC3) co chwila rozlega się nieprzyjemny trzask, którego w żaden sposób nie można wyeliminować (próbowałem wszystkich dostępnych w Google Play playerów) i jedyne co pozostaje, to przeszukiwanie sieci, gdzie podobno ukazały się jakieś nieoficjalne patche ów usterkę eliminujące. Co ciekawe (i irytujące zarazem), kolejne wersje softu wcale tego błędu nie eliminują.
Mówiąc bez ogródek - nie polecam. W cenie 350 złotych można dziś dostać wiele znacznie lepiej wykonanych tabletów z niższej półki. Takich, które faktycznie można używać bez ciągłej frustracji i poczucia wyrzuconych pieniędzy w błoto. Doszliśmy bowiem do czasów, kiedy tak zwana "chińszczyzna" rozpatrywana w kategorii cena/jakość częstokroć niewiele ustępuje już produktom renomowanych producentów, a ze względu na ich cenę, stanowi dla niedysponujących wielkim budżetem często jedyną możliwość nabycia sprzętu tego typu. Ze swojej strony sugeruje chociażby zakup omawianego na początku roku Prestigio MultiPad 7.0 Pro Duo, który po dziś dzień służy mi bez żadnego marudzenia. Albo czegoś innego, gdyż przez ten czas ukazało się zapewne kilka tuzinów lepszych urządzeń ;)
Ocena (cena/jakość): 6-/10
Piotr Wysocki
Mnie osobiście tablet - jako posiadaczki laptopa i netbooka - w ogóle póki co nie interesuje, ale jak mój Acer kiedyś tam odmówi posłuszeństwa, to pewnie zainwestuję w jakiś taki płaski sprzęcik. Choć jak znając mnie, uśmiechnę się do kochanego Samsunga - tyle, że to inna półka cenowa.
OdpowiedzUsuńObzor na Pentagram Tab 8.5 http://uastore.com.ua/products/aktsiya-super-planshet-pentagram-tab-85-8-dyujmov-6yader-116gb-evropa
OdpowiedzUsuń