What Maisie Knew, Co wiedziała Maisie, dramat, reżyseria: Scott McGehee
Przeniesiona do czasów współczesnych ekranizacja powieści Henry'ego Jamesa. Tą niedawno wydał Prószyński, zainteresowani mogą więc poznać i oryginał. Co - moim zdaniem - warto zrobić.
James w swojej powieści eksperymentował z narracją. I tak - zarówno w książce, jak i filmie - walkę o prawa rodzicielskie do małej Maisie obserwujemy właśnie jej oczami, co wbrew pozorom wcale nie było takie proste do przedstawienia. Efekt jest jednak bardzo udany i, co najważniejsze, przekonujący. Na szczególną uwagę zasługuje naturalna gra aktorska Onaty Aprile, ale i jej filmowi rodzice (Julianne Moore, Steve Coogan) dali z siebie wszystko, w czym udział miał też zapewne dobry scenariusz i reżyseria (tu niezbyt znany Scott McGehee).
Film toczy się swoim własnym, raczej niespiesznym tempem i spodoba się przede wszystkim widzom, którzy od dobrego kina nie wymagają akcji i eksploazji, To dramat obyczajowy i jako taki spisuje się na medal. Produkcja skromna, niehollywoodzka, jednak właśnie przez to warta uwagi. Pozytywne zaskoczenie, seans zaliczam do udanych. Polecam.
Ocena: 8/10
Komentarze
Prześlij komentarz